Słownik języka polskiego definiuje motywację jako to, co powoduje podjęcie jakiś działań lub decyzji, a także uzasadnienie czyiś działań lub decyzji. Często szukamy w sieci i kolorowych pismach sposobów na to, by zwiększyć swoją motywację, tę niedoścignioną siłę kierującą naszym wnętrzem, która wpłynie magicznie na to, że nagle zacznie nam się chcieć i że będziemy robić wszystko, co tylko potrzebne, by osiągnąć swoje cele i spełnić marzenia. Jest to oczywiście kompletna bzdura.
Zdrowy rozsądek
Pomyślmy, gdyby naprawdę istniała taka siła, to po przeczytaniu kilku poradników na temat tego, jak ją w sobie obudzić, powinniśmy wiedzieć jak z niej nieprzerwanie czerpać. A jednak mimo czytania setek poradników, jest nam trudno w ogóle ją poczuć. Dzieje się tak dlatego, że przypisujemy jej zbyt wielką wagę. Oczywiście nie chcemy teraz powiedzieć, że motywacja to coś, co możemy wsadzić między mity. Nie. Uważamy, ze można czuć motywację i robić rzeczy, jednak nie jest ona do tego niezbędna. Wielu ludzi łapie się na tym, że odkłada działania i decyzje na później, bo uważa, że z motywacją lepiej im pójdzie. I tak, jest to prawda. Motywacja bardzo pomaga. Jednak umówmy się, nie mamy jej tyle ile potrzebowalibyśmy na zrobienie absolutnie wszystkiego, co zrobić musimy.
Więc o co chodzi?
Tym, co pozwala nam działać tak jakbyśmy chcieli jest determinacja, rodząca samodyscyplinę i wytrwałość w dążeniu do wyznaczonych sobie celów. Wszystko to składa się na sukces. Jeśli wiem czego chcę, to znajdę sposób, by to osiągnąć. Tak myślą wszyscy ci, którzy pragną, naprawdę pragną coś osiągnąć lub już im się to udało. Osoby, które chcą polegać wyłącznie na motywacji myślą, że ona zrobi wszystko za nich. Gdybym tylko miał motywację, zrobiłbym to i to… Zmieniłoby to moje życie o 180 stopni. Ale brakuje mi motywacji, więc w efekcie nic nie robię. Czekam aż ta magiczna, zesłana przez bogów siła, pojawi się i magicznie zmienię wtedy całe swoje życie. Jak mówiliśmy, to tak nie działa. Myślenie życzeniowe tylko wpędza nas w stagnację i poczucie, że tak naprawdę do niczego się nie nadajemy. Bo czym jesteśmy bez motywacji? Nikim. Osobą, która zamiast działać i się realizować leży na kanapie i myśli o tym, co by było gdyby.
Warto zatem przejąć inicjatywę i zrobić coś dla siebie niezależnie od tego czy nam się chce, za sprawą motywacji, czy nam się nie chce, bo akurat jej nie odczuwamy. Ważnym jest to co rzeczywiście robimy. Warto o tym pamiętać, gdy następnym razem pomyślimy, że nam się nie chce.
